Nie wszystko whisky, co rdzawe
W Polsce najchętniej spożywanym alkoholem mocnym jest wódka. Większość z nich nie różni się od siebie niczym oprócz ceny. Smak bardzo zbliżony, najczęściej ostry i piekący. Zresztą, co tu dużo tłumaczyć, każdy wódkę pił. Ze świadomości o jej identycznym smaku wychodzi przeświadczenie wielu osób, że inne alkohole również są takie same. Że jedyne co je różni to cena i whisky za 35 zł jest taka sama jak ta za 80. To oczywiście błędne myślenie. Whisky możemy dzielić na wiele różnych sposobów. Jednym z nich jest chociażby region produkcji. Jak zagłębiem wódki jest Polska i Rosja, tak „ruda” destylowana jest w Szkocji, USA, Irlandii i Japonii. Możemy również wyróżnić style produkcji whisky. Zaliczamy do nich: Single Malt Whisky, Single Cask Whisky, blended malt, grain, blended, Tennessee Whiskey oraz bourbon. Każda z nich różni się od pozostałych nie tylko sposobem produkcji czy krajem, ale również zapachem czy smakiem. Skupmy się jednak na najważniejszym – porównaniu bourbon a whisky. Co je łączy i co dzieli?
Bourbon a whisky
Ojczyzną whisky jest Szkocja, z kolei bourbon, to amerykańska odmiana whisky. Różni je nie tylko miejsce destylacji, ale również skład i... aspekty prawne. Tradycyjna szkocka whisky produkowana jest z wody i słodu jęczmiennego. Musi leżakować na terenie Szkocji w dębowych beczkach przez minimum trzy lata. Jedyne dodatki jakie zawiera, to woda oraz karmel (służy jako barwnik). Ma co najmniej 40% alkoholu. Przepisy te określa Scotch Whisky Regulations z 2009 roku.
Z kolei bourbon musi być zrobiony z mieszanki zboża, składającej się w co najmniej 51% z kukurydzy. Przy jego produkcji nie mogą być używane żadne sztuczne składniki, zaś proces leżakowania musi trwać więcej niż dwa lata w nowych, opalonych beczkach dębowych. Określają to federalne przepisy z 1964 roku. Kolejną różnicą między bourbon a whisky jest pochodzenie. Szkocka whisky to produkt wymyślony od podstaw. Można ją jeszcze podzielić na pięć kolejnych typów. Z kolei bourbon „wyewoluował” z europejskich tradycji destylacji whisky. Pierwsi osadnicy, którzy przybyli na nowy kontynent zabrali się za produkcję whisky, jednak jęczmień musieli zastąpić kukurydzą. Po wielu latach prób i błędów powstał alkohol, jaki znamy dziś.