W poniedziałkowy poranek kierowca dostawczego busa na rejestracji opolskiej, zaparkował na ul. Szkolnej w niedozwolonym miejscu - zakaz zatrzymywania się, całkowicie uniemożliwiając ruch innym pojazdom. Na przeciwnym pasie ruchu stał już zaparkowany wcześniej samochód osobowy, który również złamał przepisy.
Za dostawczym busem utworzyła się gigantyczna kolejka – autobus PKS oraz kilkanaście samochodów osobowych.
Kierowca autobusu nie wiedząc gdzie jest kierowca busa, dał znakami dźwiękowymi do zrozumienia kierowcy, że utrudnia on przejazd. Dopiero po kilku minutach ze sklepu spożywczego, wyszedł mężczyzna. Spokojnym krokiem idąc rozglądał się i patrzył w stronę autobusu, po czym zaczął "stukać się w głowę". Ostentacyjnie wolnym krokiem podszedł do swojego pojazdu. Kierowca PKS-u nie dając za wygraną nadal dawał znaki dźwiękowe, ponieważ bus zablokował drogę.
Po chwili mężczyzna wsiadł do auta i odjechał.
Dodajmy, że właśnie ulicą Szkolną bardzo często wyjeżdżają karetki pogotowia, jadące na ratunek. Tak wygląda codzienność na tej ulicy – sznurem stojące auta na zakazie.