Synoptycy zapowiadają, że w ciągu najbliższych kilku dni mróz nie odpuści, a temperatura może spać poniżej 13 stopni na minusie.
Bezdomni, którzy nie mają jak uchronić się od mrozów narażone są na niebezpieczeństwo, a w najgorszym wypadku na śmierć.
W tym roku na Opolszczyźnie doszło do jednego przypadku zamarznięcie.
Jak mówił jeden z mieszkańców Mokrego na antenie Radia Opole, gdyby ktoś w porę zaalarmował policję, to można było uniknąć tragedii.
Policja apeluje, aby każdy kto zauważy osobę, która potrzebowały by pomocy, wykręciła alarmowy numer 112. Jeden telefon może uratować życie.
Problemem na terenie powiatu brzeskiego nie są jedynie bezdomni. Straż miejska ostrzega przed zwisającymi soplami lodów oraz śniegiem na dachach. W niektórych miejscach właściciele budynków nie odśnieżyli swoich dachów, co zagraża bezpieczeństwu przechodniów.
Dziś zamknięte było wejście główne do I Liceum Ogólnokształcącego, ze względu na zalegający na dachu śnieg z lodem, który w każdej chwili mógł spać na uczniów udających się do szkoły.
Jak zauważyli nasi internauci, nie każdy wziął na poważnie ostrzeżenia o konieczności odśnieżenia dachów. Większość zarządców postanowiła zatrudnić niedoświadczonych ludzi do odśnieżania, którzy swoim zachowaniem mogli narazić się na pewną śmierć.
- Chodzi o osoby, które odśnieżają dachy bez odpowiednich zabezpieczeń, czy pasów. Wystarczy pośliznąć się, a po chwili leżeć już kilka pięter niżej - mówi jeden z mieszkańców przy ul. Szkolnej, który przesłał nam zdjęcia robotników.
To cud, że zabezpieczyli teren na który zrzucali śnieg, bo mogłoby się to skończyć tragicznie...
Drodzy administratorzy budynków, apel nasz, jak i mieszkańców! Dbając o nasze bezpieczeństwo, zadbajcie o bezpieczeństwo swoich pracowników.