W czwartek w godzinach nocnych dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nysie otrzymał zgłoszenie, że na jednym z przystanków w Sulisławiu, w gminie Grodków leży zamordowana dziewczyna. Po chwili rozmowy - kobieta, która dzwoniła rozłączyła się.
Dyżurny oddzwonił na numer, z którego dzwoniono. Kobieta, która odebrała telefon, również potwierdziła, że widziała zamordowaną dziewczynę.
Na miejsce zostały skierowane patrole policji w Brzegu oraz Grodkowa. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, nikogo nie zastali, ani zgłaszającej ani rzekomo zamordowanej dziewczyny.
Policjanci rozpoczęli penetrację terenów, podczas kontroli napotkali dwie dziewczyny, które w trakcie legitymowania przyznały się do głupiego żartu.
Telefon z informacją o morderstwie wykonała 19-latka, przy pomocy i namowie koleżanki.
Teraz czekają je spore nieprzyjemności.