Tak zdecydował sąd, do którego odwołała się ukarana mandatem kobieta. Nie wiedziała, kto siedział wtedy za kierownicą. Wygrała proces, lecz kosztowało ją to 500 zł. Za co?
Sprawa nie jest do końca tak oczywista jak by się wydawało. Jeżeli zdjęcie jest nie wyraźne, właściciel pojazdu powinien wskazać osobę, która prowadziła samochód.
- Jest to standardowa procedura. Jeżeli twarz osoby, która prowadziła samochód jest niewyraźna zwracamy się z prośbą do właściciela, aby wskazał kto prowadził w danym czasie auto. Jeżeli nie zostanie wskazana osoba, funkcjonariusze mogą nałożyć mandat nawet do 500 zł - informuje mł. asp. Adam Bielecki, zastępca naczelnika brzeskiej drogówki.
W tym przypadku nie kierujemy sprawy do sądu o ukaranie kierującego, jedynie wystawiamy mandat właścicielowi pojazdu za brak wskazania osoby, która prowadziła auto - dodaje Bielecki.
W powiecie brzeskim zdarzały się takie przypadki, że osoby nie wiedziały kto prowadził auto, ponieważ nie prowadzą rejestru, kto jeździł autem. Zazwyczaj kończyło się to nałożeniem mandatu bez punktów karnych, albo w ostatniej chwili właściciel wskazywał osobę, która mogła prowadzić auto.