Było kilka minut przed godz. 6.00, policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu zauważyli dziwnie poruszający się pojazd. Przez pół miasta jechali za autem. Kierujący bardzo chaotycznie poruszał się po drodze, stwarzał zagrożenie w ruchu , jechał pod prąd. W międzyczasie nie miejsce został wezwany patrol ruchu drogowego.
Policjanci zatrzymali kierującego Fiata Pandę, jednak ten nie miał zamiaru zatrzymać się. Policjanci utworzyli punkt blokadowy na wysokości ul. Piastowskiej.
Kierujący pojazdem nie miał wyjścia musiał się poddać albo wysiąść z auto i podjąć ucieczkę. Wybrał drugi wariant. Daleko nie uciekł. Policjanci zatrzymali go tuż przed wejściem do kościoła zielonoświątkowego.
35-latek był pod wpływem alkoholu. Miał ponad 2,7 promila. Jak się okazało nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdem.
- Kierującego grozi kara grzywny do 5000 tys. zł oraz za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu Pawłowi K. grozi do 2 lat więzienia - informuje Bogusław Dąbkowski, rzecznik brzeskiej policji.