Skatepark w Brzegu był na stadionie. Jednak kiedy ruszył remont przeszkody, po których jeździła młodzież zostały schowane.
- Złożyliśmy wszystko w magazynach i czekamy ma koniec remontu. Jeśli budowa się zakończy skatepark wróci na swoje miejsce- zapewnia Beata Zatoń- Kowalczyk z Biura Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miejskiego w Brzegu.
Co jednak do tej pory? Fani deskorolek jeżdżą do okolicznych miejscowości, w których są miejsca dla skatów. Jednak i tego mają dość, dlatego założyli Brzeskie Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych. Najpierw wynajmowali garaże przy ul. Starobrzeskiej. Jednak właściciel terenu zerwał umowę, bo chce swoje pomieszczenia wykorzystać w inny sposób. To nie powstrzymało młodych ludzi przed dalszą walką o własne miejsce.
- Chcemy wynająć halą w Garbarni. Już doszliśmy do porozumienia z Urzędem Miejskim, który da nam 3 tysiące na jej wynajem. Tyle tylko, że to wystarczy na kilka miesięcy- mówi Mikołaj Baranowski ze stowarzyszenia.- Członkowie stowarzyszenia składają się na różne dodatkowe wydatki i mamy nadzieję, że jakoś sobie poradzimy. Przed mani jednak żmudna robota papierkowa. Sądzę, że skatepark będzie gotowy we wrześniu- dodaje.
Jeśli już będzie skatepark, jego goście będą musieli się zdecydować czy chcą należeć do stowarzyszenia. Jeśli tak to będą zmuszeni dorzucać się do składek miesięcznych w kwocie 40 zł. Gdy ktoś jednorazowo będzie chciał skorzystać z przejazdu po przeszkodach to wypadałoby, by zapłacił symboliczną kwotę.
- Stworzenie nowego skateparku to nasza inicjatywa. Nie wiem dlaczego w mieście powiatowym, gdzie wiele osób trenuje sporty ekstremalne, nie ma dla nich miejsca- żali się Mikołaj Baranowski.- Chcemy by powstający w Garbarni park dla skatów był całoroczny. To może być dla nas wymarzone miejsce do zabawy i spotkań. Do tego jednak potrzebne są pieniądze. Dlatego właśnie założyliśmy stowarzyszenie i wprowadziliśmy składki- przyznaje Baranowski.
Miejmy więc nadzieję, że Brzeskie Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych wywalczy w urzędzie dłuższy okres wynajmowania hali, a co za tym idzie, pomoc finansową od miasta.