W tył Opla Corsa prowadzonego przez 29-letniego mężczyznę wjechał z bardzo dużą prędkością 21-letni motocyklista. W wyniku najechania na tył pojazdu z takim impetem młodzieniec przeleciał nad pojazdem wcześniej zahaczając ręką o dach. Niestety tak nieszczęśliwie, że stracił rękę w stawie łokciowym. Mężczyzna został przetransportowany medicopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - RATOWNIK 13 do Poznania. Istniała bowiem szansa, że uda się wykonać operację mającą na celu przyszycie ręki. Kierowca Opla był trzeźwy. Trwają czynności wyjaśniające, jak doszło do tragedii - informuje Zastępca Komendanta Powiatowego Policji Jan Minosora.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, mężczyzna jest już po skomplikowanej kilkugodzinnej operacji, podczas której udało sie przyszyć rękę.