Marzena Stanek i Beata Zelwert witając Starostę i Wicestarostę chlebem i solą powiedziały, że każdy pracownik traktuje starostwo jak swój dom, dlatego witają szefów staropolskim obyczajem. W niedzielę chcąc zrobić szefom niespodziankę, przybrano pierwsze piętro oraz sekretariat balonikami i zdjęciami Starostów z całej kadencji.
- Na zakończenie odśpiewano wspólnie specjalnie ułożoną przyśpiewkę: „A myśmy wiedziały, że sesja udana, dlatego czekamy na szefów od rana. Dziękujemy Radnym, że tak uradzili, żebyśmy do pracy z ochotą chodzili. Latka przeminęły, Starostowie młodzi, a teraz niech myślą, jak tu nam dogodzić”. Bardzo zdziwieni i wzruszeni Starostowie podziękowali za miłą niespodziankę - informuje rzeczniczka prasowa starosty, Brygida Jakubowicz.