Kilka dni temu policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu z udziałem motocyklisty na jednej z ulic wrocławskich Popowic. Na miejscu zastali mężczyznę kierującego jednośladem, który doznał urazów twarzy upadając z pojazdu. Według ustaleń funkcjonariuszy drogówki, 46-letni motocyklista nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego doszło do przewrócenia maszyny. Mężczyzna upadając z motocykla miał wiele szczęścia, ponieważ poruszał się bez obowiązkowego kasku. Kasku, który prawdopodobnie uchroniłby go od poniesionych obrażeń głowy. Na jaw wyszedł prawdopodobny powód lekkomyślnego zachowania mężczyzny. 46-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo wrocławianin wsiadł na motocykl, mimo że nie miał uprawnień do kierowania tego typu pojazdem. Sam motocykl nie posiadał też ważnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej oraz aktualnych badań technicznych.
Poszkodowany w wyniku upadku mężczyzna został przewieziony do szpitala przez załogę karetki pogotowia. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Może wymierzyć karę nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Jazda motocyklem sprawia bardzo dużo przyjemności i jest też sposobem na spędzanie wolnego czasu. Szczególnie teraz, kiedy warunki atmosferyczne zachęcają do jazdy na jednośladach policjanci przypominają o:
odpowiednim stroju, który w razie ewentualnego upadku z motocykla ochroni nasze ciało przed urazami (kask, kurtka, spodnie, pas nerkowy, buty, rękawice),
przeglądzie swojej maszyny (sprawdzeniu hamulców i płynów eksploatacyjnych, ciśnienia w oponach, zapasowych żarówkach, dętkach, lince holowniczej i podstawowych narzędziach do ewentualnej naprawy),
właściwym mocowaniu przewożonych bagaży (kufry, sakwy, torby),
wsiadaniu na jednoślad wypoczętym i absolutnie nie po spożyciu alkoholu.