Bielawscy policjanci prowadzili śledztwo w sprawie napadu na 76-letnią mieszkankę Bielawy. Kobieta na początku listopada wracała z targowiska miejskiego do domu. Gdy była przed drzwiami swojego mieszkania nagle została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę, który chciał wyrwać jej torebkę trzymaną na ramieniu. Pokrzywdzona zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Sprawca szamocząc się z 76-latką zdołał wyrwać jej torebkę, a następnie popchnął doprowadzając do tego, że spadła po schodach na półpiętro. Napastnik uciekł ze skradzioną torebką w nieznanym kierunku. W wyniku napadu kobieta doznała urazu barku i trafiła do szpitala.
W związku z tym zdarzeniem funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwanie sprawcy. Policjanci prowadząc czynności w tej sprawie zabezpieczyli również nagranie z monitoringu, na którym utrwalony został wizerunek mężczyzny podejrzewanego o dokonanie tego napadu. Dzięki jego opublikowaniu policjanci otrzymali informacje, a jedna z nich po zweryfikowaniu doprowadziła do zatrzymania podejrzanego. Funkcjonariusze z bielawskiego komisariatu pracujący przy tej sprawie ustalili, że 30-latek najpierw obserwował, a następnie szedł za upatrzoną ofiarą. Po wejściu na klatkę zaatakował kobietę przed drzwiami jej mieszkania. Wyrywał jej torebkę, a kiedy pokrzywdzona zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy, popchnął doprowadzając do tego, że spadła po schodach na półpiętro.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnia rozboju. Sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec 30-latka areszt tymczasowy na okres 2 miesięcy. Za tego typu przestępstwa podejrzanemu, który działał w ramach recydywy grozi kara do nawet 15 lat pozbawienia wolności.